Ale zanim nastąpi "bitwa", to może przybliżę Wam chodź trochę: cóż to za duet i zespół. ;)
Simon & Garfunkel:
to amerykański duet, którego w skład wchodzili Paul Simon (gitarzysta, śpiewak oraz kompozytor piosenek, tekściarz) oraz Art Garfunkel (mężczyzna obdarzony czystym głosem). Obaj panowie rozpoczęli współpracę w 1957 pod zupełnie inną nazwą a mianowicie " Tom and Jerry". Aktualna nazwa duetu swój początek ma od 1964 roku. Duet gra muzykę rockową, chodź bardzo często kojarzono ją jako folk rock lub soft rock. Twórczość muzyków zyskała bardzo wielu fanów, jeśli chodzi o tamten okres. Muzyka była wykonywana przy akompaniamencie gitary akustycznej i delikatnie grającego zespołu rockowego. Charakteryzowała ich także wpadająca w ucho melodyjność utworów a także ich teksty bardzo trafiały to tamtejszej młodzieży. Co prawda, grypa grała tylko 6 lat, ale pozostawiła po sobie pewien dorobek artystyczny. Duet swoją działalność artystyczną zakończył w 1970 roku. Pomimo tego obaj artyści spotykają się nadal, by dawać pojedyncze koncerty.
Disturbed:
to amerykański zespół metalowy. pochodzący z Chicago. Swoją działalność artystyczną rozpoczął w 1996 roku (cudowny rok :D). Ich muzyka jest bardziej klasyfikowana jako nu metal, hard rock, czy także przypisywana do metalu alternatywnego. Chociaż David Draiman stwierdził, że raczej umiejscowiłby ich granie w kategorii hard rock'u .
"Prawdopodobnie nasza muzyka jest zbyt melodyjna lub nie jesteśmy wystarczająco krzykliwi czy ostrzy. Choć naprawdę uwielbiam ten rodzaj muzyki, nie jest on tym co staramy się tworzyć. Jeśli mamy zmieścić się w kontekście, gramy raczej hard rock, a nie heavy metal, przynajmniej w teraźniejszej przestrzeni czasu."
Zespół ten, przez 20 lat swojej działalności sprzedał około 11 milionów albumów. Taki wynik prowadzi zespół do kategorii najbardziej dochodowych zespołów ostatnich lat. Niestety w 2011 roku zespół zawiesił swoją działalność, lecz jest to już przeszłość, ponieważ pod koniec czerwca 2015 roku zespół powrócił na scenę muzyczną wraz z nowym albumem.
Koniec rysu historycznego, czas na konkrety.
Ostatnio słuchając "Trójki" natknęłam się na utwór pt: The Sound Of Silence w wykonaniu zespołu Disturbed. Powiem szczerze, urzekł mnie magiczny, melancholijny klimat ten piosenki. Gdy wróciłam do domu, postanowiłam przesłuchać ten utwór jeszcze raz. Okazało się, że zespół odświeżył bardzo stary kawałek wspomnianego wcześniej duetu. Według mnie, ich wersja jest dużo lepsza od oryginału. Dlaczego? Ponieważ z każdym brzmieniem buduje napięcie i od samego początku opowiada historię. Pierwsze 1,5 minuty urzeka delikatnym ale mocnym głosem wokalisty, Z każdą sekundą utwór staje się ciekawszy i moja dusza krzyczy "więcej". Oryginalna wersja nie bardzo mnie porywa. Mogę rzecz z utwór jest podzielony na tekst i muzykę. Nie współgrają ze sobą. Chociażby dlatego, że tekst tej piosenki nie należy do skocznych i wesołych. Niestety muzyka jest jakby to powiedzieć, bardziej "ogniskowa" lub "harcerska". Taka tam wesoła nutka.
Więc tę bitwę według mnie wygrywa zespół Disturbed. Pozwolę umieścić sobie dwa klipy abyście ocenili i napisali w komentarzach swoją opinię.
Disturbed- The Sound Of Silence
Simon & Garfunkel- The Sound Of Silence
Pozdrawiam ;)