"Opuszkiem wskazującego palca, przejechał linię jej idealnej
talii. Dotykał... delikatnie, jak gdyby bał się, że skrzywdzi ją tym niewinnym
gestem. Dostrajał... wedle swych wyostrzonych zmysłów, jakie wzbudzała w nim na
sam widok. - Piękna - pomyślał, po czym chciał ją mieć już teraz, by razem mogli
unieść się w dzikiej ekstazie wśród tysiąca jęków. Była jego jedyną kochanką,
powiernicą wszelkich sekretów, przyjaciółką z którą spędzał każdą wolną chwilę.
- I tylko ty mnie jeszcze nie zdradziłaś - szepnął cicho, szarpiąc strunami
swej gitary."
-eyesOFsoul
Rysunek z samych początków szkicowania. Nie jest idealny ale mam do niego słabość. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz